wróć... Cesarskie cięcie u psów – zabieg ratujący życie
Wyróżnia się dwa typy zabiegów cesarskiego cięcia: planowane i interwencyjne. Naturalne rozwiązanie porodu jest najlepsze zarówno dla suki jak i dla szczeniąt, ale należy pamiętać o tym, że nie zawsze jest możliwe. Wówczas z pomocą przychodzi chirurg i wykonuje zabieg ratujący życie.
Ciąża u psów trwa ok. 60 dni (56-72) od momentu krycia. Po tym czasie powinno nastąpić rozwiązanie. Może się okazać, że poród nie rozpoczyna się lub się zatrzymał. Nierzadko występują sytuacje, w których z dróg rodnych suki wydostaje się wypływ, którego barwa wskazuje na komplikacje. Lekarze mogą stwierdzić również niewłaściwe ułożenie płodów, skręt lub pęknięcie macicy lub wady anatomiczne kanału rodnego. W tych sytuacjach podejmowana jest decyzja o przeprowadzeniu cesarskiego cięcia interwencyjnego.
Zazwyczaj wtedy kiedy szczenna jest przedstawicielka rasy, która ma problem z naturalnym porodem. Może to być także suka, która wcześniej miała komplikacje okołoporodowe lub taka, u której względy zdrowotne skłaniają weterynarzy do zdecydowania się na taki zabieg.
Rasy, które rzadko rodzą naturalnie:
- Buldog Angielski
- Buldog Francuski
- Mops
Jeżeli posiadamy przedstawicielkę rasy, która rzadko rodzi naturalnie, powinniśmy porozmawiać z hodowcą, od którego nabywamy suczkę. Jeśli matka rodziła przez „cesarkę” jest prawdopodobne, że naszą suczkę także to czeka. Podczas badań wykonywanych przed kryciem (np. USG) porozmawiajmy z lekarzem weterynarii na temat możliwości rozwiązania ewentualnej ciąży. Konieczne będą także regularne badania USG po kryciu i w miarę dokładne wyznaczenie terminu porodu. Zabieg planowany jest mniej stresujący dla suki i właściciela. Możemy umówić się na konkretny termin do wybranego przez nas lekarza. Zdarza się, że hodowcy wybierają chirurga – specjalistę, który przyjmuje nawet kilkaset kilometrów od miejsca ich zamieszkania. Oczywiście dzieje się tak, ale tylko wówczas kiedy suka w miarę dobrze znosi podróż samochodem.
Wybór odpowiedniego specjalisty, lekarza prowadzącego ciążę ma tu bardzo duże znaczenie, ponieważ cesarskie cięcie przeprowadzone zbyt wcześnie (wydobycie zbyt młodych szczeniąt) może oznaczać stratę całego miotu.
Jeżeli nasza suczka nie jest przedstawicielką rasy, której budowa predysponuje do chirurgicznego zakończenia ciąży, będziemy na pewno liczyli na to, że uda się jej urodzić bez pomocy skalpela. Niemniej ważne niż w przypadku „cesarek” planowanych są tu regularne badania podczas ciąży. USG i RTG po 50. dniu od krycia powinny dać nam odpowiedź zarówno na pytanie jak liczny będzie miot ale także pomóc wyznaczyć termin porodu. Jeżeli akcja porodowa nie rozpocznie się, należy udać się do lecznicy. Podobnie jeśli po rozpoczęciu akcji, skurcze ustaną lub jeśli zauważymy zielonkawy wypływ z dróg rodnych. Sygnałem, który powinien nas zaniepokoić jest również wzrost temperatury do optymalnej (38.0-39.0 st. C) po wcześniejszym spadku do 37.0 lub niższej, który przez kilka godzin nie niesie za sobą rozpoczęcia akcji porodowej. Jeżeli odstęp między rodzącymi się szczeniętami wynosi więcej niż dwie godziny, powinniśmy przygotować siebie i sukę do transportu do lecznicy. Gdy miną trzy godziny od porodu szczenięcia, a kolejne nie rodzi się (warto znać liczbę szczeniąt, stąd RTG) wyjazd do lekarza będzie koniecznością.
Regularne badania suki podczas ciąży dadzą nam również możliwość umówienia się z lekarzem weterynarii na to w jaki sposób działać podczas porodu. Dowiemy się czy będzie możliwe przeprowadzenie zabiegu o każdej porze czy może powinniśmy znaleźć klinikę całodobową.
Pamiętajmy o tym, że zabieg cesarskiego cięcia jest zabiegiem, który ratuje życie suki i szczeniąt. Zawsze kiedy nasza podopieczna jest w ciąży powinniśmy liczyć się z tym, że konieczna będzie interwencja chirurga czyli dodatkowy wydatek. Ceny cesarskiego cięcia zależne są od wielkości psa i miejscowości, w której są wykonywane. Zapłacimy od 600 do nawet 2500 zł.
(BKJ)