wróć... Mój pies nie chce jeść. Pomocy!

Jeżeli problem utrzymuje się kolejny dzień, należy zacząć od sprawdzenia stanu zdrowia naszego psa. Powinniśmy zaobserwować czy wydala kał i jeśli to możliwe pobrać próbkę do pojemnika. Postarajmy się także na spacerze, do specjalnego pojemnika, kupionego w aptece, złapać niewielką ilość moczu psa. Zabierzmy niejadka do lekarza weterynarii i zlećmy badania krwi oraz kału i moczu. Lekarz zbada psa i postara się znaleźć przyczynę związaną np. z bólem zęba lub inną niedogodnością, która może utrudniać psu jedzenie.

Jeśli nasz pies ma krótki pysk, kupmy płaską miskę o dużej średnicy. Warto również zmienić miskę jeśli podczas jedzenia wydaje odgłosy, czyli np. metalową zamieńmy na plastikową lub silikonową, ewentualnie umieśćmy na stojaku lub doklejmy gumowe nóżki.

Pamiętajmy o tym, że pokarm nasypany na stałe nie jest z reguły dobrym rozwiązaniem, zwłaszcza dla psów narażonych na skręty żołądka. Więcej przeczytasz w innych artykułach z działu Żywienie.
Psy dorosłe najlepiej karmić dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Postarajmy się, aby podczas spożywania posiłku pies miał zapewniony spokój. Jeśli miskę stawiamy w przejściu, w pobliżu drzwi lub w takim miejscu gdzie kręcą się inni domownicy, stres pojawiający się u psa, może zniechęcić go do spożycia posiłku. Jeśli posiadamy wiele psów, a niejadkiem okazuje się ten, który jest najniżej w hierarchii (psy ustalają ją same) warto karmić osobnika, który ma problem z apetytem osobno, tak by inne psy nie stresowały go i by nie bał się, że ktoś inny jego miskę opróżni. Bywa, że kiedy pies się o to boi, po prostu rezygnuje z jedzenia.

Nierzadkie są również i takie sytuacje kiedy pies nie je bo się nudzi. Nie zapominajmy, że pies to drapieżnik, a kiedy zdobycie pokarmu przychodzi mu zbyt łatwo, nie potrafi się w tej sytuacji odnaleźć. Na pewno ta przyczyna nie dotyczy psów pracujących (a więc służbowych i sportowych), a także suk wychowujących młode. Jeśli jednak mamy u siebie typowego kanapowca, który nie jest przez nas zachęcany do aktywności fizycznej, a dni schodzą mu na leżeniu i patrzeniu przez okno, odmowa przyjmowania pokarmu może być związana z nudą. Tu z pomocą mogą nam przyjść na przykład maty węchowe. Takie zabawki możemy również zrobić sami, ale musimy być pewni, że będą dla psa bezpieczne. Możemy również po prostu rozsypać pokarm po mieszkaniu – niesie to ze sobą pewne ryzyko, nie mamy bowiem pewności, że pies zje karmę, a to może dla nas oznaczać dodatkową pracę czyli sprzątanie.

W dziale Żywienie pisaliśmy o tym, że najlepszym i najbezpieczniejszym dla psa rozwiązaniem jest wybór dobrej jakości suchej karmy, ponieważ zapewni ona dostarczenie do organizmu psa wszystkich potrzebnych składników, może być podana przez każdego, także tymczasowego opiekuna i nie wymaga od nas specjalnych przygotowań. Aby poprawić smakowitość karmy można kupić puszki z mięsnymi kawałkami w galaretkach. Nie jest to zazwyczaj najbardziej wartościowy pokarm, a raczej psi fast food, ale niewielka ilość takich mięsnych kąsków psu nie zaszkodzi, a wyrzucone na kupkę krokietów wartościowej karmy, mogą zachęcić psa do jedzenia. Kolejnym sposobem na zwiększenie apetytu może być zmiana suchej karmy. Nie od razu trzeba zmieniać producenta, niekiedy wystarczy po prostu wybrać inny rodzaj/smak, bez straty na jakości. Pomoc przy braku apetytu mogą również przynieść specjalne oleje – suplementy diety do karm, często zawierają one bardzo potrzebne kwasy DHA.
Jeśli zawodzą te sposoby, musimy się zwrócić o pomoc do behawiorysty lub lekarza weterynarii.

(BKJ)