Parwowiroza – śmiertelne zagrożenie zwłaszcza dla młodych psów
Parwowiroza – śmiertelne zagrożenie zwłaszcza dla młodych psów

wróć... Parwowiroza – śmiertelne zagrożenie zwłaszcza dla młodych psów

Wielu właścicieli psów nie zdaje sobie sprawy z tego, że młody, nieszczepiony (lub niezaszczepiony wszystkimi dawkami) szczeniak poza własnym podwórkiem jest narażony na śmiertelne niebezpieczeństwo. Choroba ta u psów znana jest od końca lat siedemdziesiątych kiedy to zaobserwowano ją w krajach Ameryki Północnej.

Wystawy psów rasowych i import psów do Europy spowodował migrację choroby także na Stary Kontynent. W Polsce pierwszy przypadek odnotowano w roku 1980. Od tego czasu znaleziono skuteczny sposób na to by ograniczyć jej występowanie. To szczepionki. Nadal jednak, zwłaszcza w dużych miastach, w których roi się od bezdomnych psów, choroba ta występuje powszechnie. Na terenach wiejskich również się zdarza, ale rzadziej. Z kilku powodów:

  • psy są z reguły trzymane na własnych podwórkach i nie mają ze sobą, ani ze swoimi odchodami, bezpośredniego kontaktu
  • psy bezpańskie zazwyczaj uciekają do większych osiedli miejskich gdzie mogą zdobyć więcej pożywienia
  • brak większych skupisk psów na terenach wiejskich zapobiega przenoszeniu wirusa, stąd istnieją takie okolice gdzie nie odnotowano oficjalnie żadnego przypadku parwowirusa

W miastach natomiast:

  • psy spotykają się ze sobą na spacerach
  • pozostawiają odchody, które są później wąchane przez nieodporne psy
  • znajduje się wiele bezpańskich psów, które mają kontakt z dzikimi lub półdzikimi zwierzętami i przenoszą chorobę nawet na tzw. psy właścicielskie 

W miastach choroba jest roznoszona najczęściej przez bezpańskie lub bardzo zaniedbane psy fot. Vignesh Moorthy

Jak pies się zaraża?

Pies, który nie jest odporny na parwowirusa, może się zarazić poprzez kontakt z chorym psem, poprzez powąchanie jego kału (największy rezerwuar wirusa), moczu lub wymiocin. Część psów jest zarażona, ale choroba ma u nich łagodny przebieg, dlatego do roznoszenia choroby mogą przyczyniać się właściciele psów, którzy nie szczepią swoich zwierząt, ale one nie maja oznak choroby, jednak pozostawianie przez te psy kału na trawnikach i chodnikach (niesprzątanego przez właściciela) sprawia, że choroba przenosi się na nieodporne psy. Chorobę może także przenosić człowiek, np. na swoim obuwiu, jeśli wdepnie w kał chorego psa lub przeniesie do domu mocz, którym spryskana była np. trawa, w której to przechodził. Istnieje teoria, która zakłada, że chorobę mogą przenosić owady, ptaki lub gryzonie, nie jest ona jednak poparta wystarczającymi dowodami, a fakt, że szczenięta przed uzyskaniem odporności trzymane są na własnym zamkniętym podwórku i nie odnotowuje się wówczas zachorowań, każe sądzić, że albo jest to teoria nieprawdziwa albo ptaki, owady i gryzonie przenoszą parwowirusa w bardzo ograniczonym zakresie.

Jak może przebiegać choroba?

Może mieć przebieg sercowy lub jelitowy. Sercowy ma zdecydowanie mniej objawów (i rzadziej występuje). Najczęściej obserwuje się go u szczeniąt w wieku od 14. dnia do 12. tygodnia. Dochodzi do zapalenia mięśnia sercowego. Mogą pojawić się duszności, ale często szczenięta padają bez jakichkolwiek objawów choroby. Nawet jeśli hodowca zauważy coś niepokojącego, jakakolwiek pomoc jest już spóźniona.

Przebieg jelitowy również występuje najczęściej u psów młodych, ale zdarzają się też przypadki tej choroby u psów w wieku podeszłym, a także u silnych dorosłych osobników, które nie zostały zaszczepione. Pies wymiotuje, po kilku godzinach lub po kilku (do pięciu) dniach może pojawić się ostra biegunka. Pomoc lekarza weterynarii jest niezbędna od momentu zauważenia pierwszych objawów. Pewność, że mamy do czynienia z parwowirozą, daje nam dopiero test. Wymienionym objawom towarzyszy często gorączka (zazwyczaj w pierwszych chwilach choroby, później ustępuje i powraca po kilku dniach). Choroba ma wysoką śmiertelność, choć oczywiście zdarzają się takie przypadki, kiedy udaje się wyleczyć psa nawet po ciężkim przebiegu.

Jak zapobiegać?

Najważniejszą rolę w uświadomieniu właścicieli szczeniąt mają hodowcy i lekarze weterynarii. Z jednej strony istotna jest nauka czystości. Psy mieszkające w budynkach wielorodzinnych nie rozpoczną właściwego etapu nauki dopóki nie uzyskają pełnej odporności. Lekarze powinni jednak, mając rozeznanie, jak wygląda statystyka przypadków parwowirozy w ich okolicy, poinformować właścicieli gdzie i kiedy mogą wychodzić z psami na spacery. Na wielu osiedlach zdarzają się zamknięte tereny zielone gdzie obce psy nie mają wstępu, można próbować właśnie tam uczyć psa czystości. W wielu sytuacjach (zwłaszcza jeśli w okolicy odnotowuje się znaczną liczbę zachorowań) należy jednak z tym poczekać i wyjść z psem na spacer kilkanaście dni po ostatnim szczepieniu (zawsze po konsultacji z lekarzem weterynarii).
Hodowcy powinni również informować osoby odbierające szczenięta o tej groźnej chorobie. Niekiedy właściciele nie biorą poważnie tych zaleceń, bywa, że są tak podekscytowani zakupem szczenięcia, że nie do końca dociera do nich to co hodowca przekazuje. Warto pewne zalecenia spisywać i mieć pisemne potwierdzenie tego, że właściciel szczenięcia jest o nich poinformowany.
Hodowcy powinni też zrobić wiele aby wirus nie znalazł się u nich. Dorosłe psy (w hodowlach powinny być szczepione często) raczej przeżyją, ale szczenięta prawdopodobnie zginą wszystkie, a hodowla przez dłuższy czas po wykryciu choroby będzie zamknięta.
Parwowirusa do hodowli najczęściej przenoszą klienci. Wielu z nich najpierw jeździ po schroniskach, później odwiedza hodowle, w których jest taniej (a tam zazwyczaj jest gorzej, czasem fatalnie) i dopiero później trafia do tych miejsc gdzie jest drożej ale lepiej. Jeśli hodowca wpuści ich do szczeniąt w brudnych butach (tych samych, które były w schronisku lub w pseudohodowli) to później jest zdziwiony, że nagle pada cały miot. Dobra hodowla to taka gdzie szczenięta po odsadzeniu od matki, a przed wydaniem nowym właścicielom, są socjalizowane z człowiekiem w jego domu, np. w salonie. Jeśli zapraszamy tam klientów, poprośmy ich o założenie obuwia ochronnego (nawet takiego jak w szpitalach) lub po prostu o zdjęcie butów i pozostawienie ich przy wejściu (dla bezpieczeństwa). Sami także powinniśmy uważać na to gdzie wchodzimy w butach i czy szczenięta nie mają z nimi kontaktu. Jeśli mieszkamy w domku jednorodzinnym i mamy do dyspozycji choćby małe podwórko, zorientujmy się w cenach mat bioasekuracyjnych. Postawienie takiej maty przy furtce będzie dobrym pomysłem. Każdy wchodzący na teren posesji (i domownicy i goście) będzie musiał przejść po takiej macie zanim wejdzie na teren hodowli. To skuteczna walka z różnymi wirusami, które możemy „zafundować” naszym psom.

Mata dezynfekcyjna przy wejściu na posesję może być dobrym rozwiązaniem jeśli hodowlę prowadzimy w domku jednorodzinnym z podwórkiem fot. Wikimedia

Jak szczepić?

Pierwsze szczepienie przeciwko chorobom zakaźnym szczenię otrzymuje w wieku sześciu tygodni. Wcześniej odporność (choć nie stuprocentową i nie przeciwko wszystkim chorobom) otrzymuje w mleku matki, zwłaszcza w tzw. siarze, w której znajdują się przeciwciała. Siara to pierwsza szczepionka, choć podana w innej formie. Kolejne szczepienia, w zależności od praktyki weterynaryjnej i używanych preparatów podawane są co 2-3 tygodnie. Po trzech dawkach pies uzyskuje odporność. Zazwyczaj zaleca się odczekanie kolejnych dwóch tygodni do momentu rozpoczęcia spacerów w „mieście”. Między szczepieniami organizm jest jeszcze osłabiony.
Lekarze weterynarii zalecają kolejne szczepienia (te przeciwko wściekliźnie to osobny temat) po 2-3 latach. Jednak psy, które przebywają na terenie hodowli (zwłaszcza psy używane do rozrodu) powinny być szczepione co roku, np. szczepionką skojarzoną z tą przeciw wściekliźnie.

(BKJ)

Czytaj także
SNP (ISAG 2020) czyli genetyczny „odcisk palca” twojego psa!

Genomia oferuje badania genetyczne nową metodą, dzięki której w łatwy sposób można będzie nie tylko potwierdzić pochodzenie swojego psa, ale także sprawdzać pod względem konkretnych genów całe populacje, co ułatwi hodowanie zdrowszych psów. Metoda jest dostępna dla każdego.

Zdrowie
BKJ
2024-08-08
Brachycefaliczny zespół niedrożności dróg oddechowych

Brachycephalic Obstruction Airway Syndrome (BOAS)
Brachycefaliczny zespół niedrożności dróg oddechowych

Co to jest :
Termin „brachycefaliczny” oznacza krótki nos i odnosi się do psów z krótkimi pyskami, nosami . „Brachy” oznacza krótki, a „cefaliczny” oznacza głowę. Gardło i drogi oddechowe u psów brachycefalicznych często są niewymiarowe lub spłaszczone. Tkanki miękkie głowy nie są proporcjonalne do skróconego charakteru czaszki, a nadmiar tkanek ma tendencję do zwiększania oporu przepływu powietrza przez górne drogi oddechowe (nozdrza, zatoki, gardło i krtań).

Zdrowie
Redakcja
2024-02-12
Wnętrostwo u psów

Zdrowy samiec musi mieć oba jądra w mosznie. Jeśli ich tam nie ma lub ma tylko jedno, nazywa się go wnętrem. Najczęściej spotykane jest wnętrostwo jednostronne. Problemy dotyczą częściej psów ras miniaturowych i małych, ale mogą się zdarzyć także u ras olbrzymich. Skąd biorą się te problemy i jak im zaradzić?

Zdrowie
BKJ
2023-08-10
Grypa typu H5N1. Uwaga na surowe mięso

Kilka zespołów ekspertów badało przypadki ptasiej grypy u kotów. Nie da się postawić stuprocentowej diagnozy, ale wiele wskazuje na to, że nie ma ogniska zakażeń kot-kot. Zwierzęta domowe zaraziły się, prawdopodobnie, po zjedzeniu surowego mięsa. Warto wziąć to pod uwagę, ponieważ ten typ wirusa, drogą pokarmową, atakował wcześniej psy.

Zdrowie
BKJ
2023-07-04
Ptasia grypa u kotów. Czy psy są bezpieczne?

W poniedziałkowym (26.06.23) komunikacie Głównego Lekarza Weterynarii poinformowano, że badania w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach potwierdziły, że w 9 na 11 badanych próbek pobranych od chorych kotów z Lublina i Poznania, potwierdzono obecność wirusa grypy H5N1. Sytuacja jest monitorowana przez lekarzy weterynarii. Właścicielom kotów zaleca się środki ostrożności i izolację swoich podopiecznych. Co z psami? Na razie nie ma powodów do obaw, ale ta grypa kiedyś atakowała też psy.

Zdrowie
BKJ
2023-06-26
Choroby weneryczne u psów

U psów nie występują choroby, które przenoszone są tylko drogą płciową. Są jednak takie, którymi psy mogą się w ten sposób zarazić i są one groźne nie tylko dla dorosłych osobników, ale także dla szczeniąt. W naszym klimacie należy zwrócić uwagę na brucelozę i herpeswirozę.

Zdrowie
BKJ
2023-06-19