wróć... Przekręt na PKR
Związek Kynologiczny w Polsce domaga się od kilku polskich klubów odszkodowania za naruszenie dóbr osobistych i prawa chronionego znaku towarowego „Polska Księga Rodowodowa”. Jak udało nam się ustalić łączna kwota roszczeń może przekroczyć dziesiątki milionów złotych. To dużo zważywszy na fakt, że dotyczyć ma jedynie dziewięciu stowarzyszeń hodowców i jednego stowarzyszenia zrzeszającego inne podmioty.
ZKwP wysłał wezwania do zapłaty i naprawienia szkód do Polskiego Porozumienia Kynologicznego – Związku Kynologicznego w Polsce i jego dwóch klubów członkowskich:
Stowarzyszenia Właścicieli Kotów i Psów Rasowych w Legionowie, Stowarzyszenia Hodowców Psów Rasowych i Kotów w Bachorzynie (dawniej w Łodzi), a także do Związku Kynologicznego.PL w Chwaliszowie, Polskiego Klubu Kynologicznego w Mniszkowie, Stowarzyszenia Miłośników i Hodowców Psów i Kotów Rasowych w Skarszewach, Stowarzyszenia Psów i Kotów Rasowych PETRUS w Niemczu, Związku Psów Rasowych w Inowrocławiu, Klubu Owczarka Staroniemieckiego we Wrocławiu i Profesjonalnego Stowarzyszenia Hodowców Psów i Kotów Rasowych w Częstochowie.
PPK i ZK.PL nie używają nazwy „Polska Księga Rodowodowa”, ale nazwy tych stowarzyszeń wprowadzają wielu nabywców psów rasowych w błąd. Pełna nazwa PPK to Polskie Porozumienie Kynologiczne – Związek Kynologiczny w Polsce. Związek Kynologiczny PL to również nazwa, która dla wielu osób oznacza to samo Związek Kynologiczny w Polsce.
Jak wynika z naszych informacji, sprawa ma dotyczyć m.in. takich dokumentów
Dużo wyższe, jeśli chodzi o kwotę, są roszczenia dotyczące naruszenia praw znaku towarowego „Polska Księga Rodowodowa”. Jest to nazwa zastrzeżona i chroniona prawnie na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, a z wcześniejszego orzecznictwa sądów wynikał nakaz wobec podmiotów bezprawnie używających takiego znaku do zwrotu wszystkich pieniędzy jakie zarobiły, posługując się zastrzeżoną nazwą. Z naszych informacji wynika, że w przypadku PKR może to być wielomilionowe odszkodowanie. Wszystkie metryki i rodowody, które opatrzone były informacją, że dane psa zostały wpisane do Polskiej Księgi Rodowodowej, a zostały wydane przez podmioty inne niż ZKwP, wprowadzono do obrotu z naruszeniem prawa. Składki członkowskie wpłacone na konta stowarzyszeń za wydanie tych dokumentów, jak wynika z wcześniejszego orzecznictwa sądów, będą musiały być przekazane na rzecz Związku Kynologicznego w Polsce. ZKwP domaga się ponadto wpłaty na cel charytatywny – pomoc bezdomnym zwierzętom i naprawienia nieporozumień czyli poinformowania osób, które otrzymały takie dokumenty listownie o tym, że mają rodowód, który nie jest wypisem z Polskiej Księgi Rodowodowej. To skomplikowana logistycznie operacja, a o jej skali niech świadczy fakt, że dokumenty opatrzone tym znakiem mogły być wydawane przez kilka lat.
Jak wynika z naszych informacji, sprawa ma dotyczyć m.in. takich dokumentów
Jeśli kluby, od których ZKwP żąda zadośćuczynienia i wyprostowania tej sprawy, nie odpowiedzą na wezwania, sprawa niewątpliwie trafi na wokandę. Do tej pory jednak podobne procesy kończyły się na korzyść pokrzywdzonych, czyli w tym wypadku Związku Kynologicznego w Polsce.
Do sprawy będziemy wracać. Czekamy na komentarz klubów, które ZKwP wzywa do zapłaty.
(BKJ)