Odeszła osobistość z kolebki światowej kynologii
Odeszła osobistość z kolebki światowej kynologii

wróć... Odeszła osobistość z kolebki światowej kynologii

8 września zmarła najbardziej znana miłośniczka psów rasowych na świecie. Królowa Elżbieta II kochała zwłaszcza Welsh Corgi Pembroke, ale bliskie jej były także inne rasy, cały Brytyjski Kennel Club i wystawa Crufts. Dlatego Tony Allcock, przewodniczący Klubu, żegnając Królową, wspomniał jej zasługi dla kynologii.

- Królowa była żywo zainteresowana zdrowiem rasy Corgi – pisze na swoim profilu Tony Allcock. To jedno zdanie Przewodniczącego jak i już nieco oklepany slogan, że wraz z odejściem Królowej zakończyła się pewna epoka, napawają smutkiem. Królowa była od lat dla wielu osób, nie tylko Brytyjczyków wzorem, jakim dziś dla wielu stają się celebryci. 

Jakże inne podejście do psów rasowych i kynologii mają obecni idole. Można być zwolennikiem lub przeciwnikiem monarchii, ale będąc kynologiem z krwi i kości, nie da się nie zauważyć, że Elżbieta II swoją działalnością promowała zdrowe podejście do hodowania psów. We wpisie Przewodniczącego Allcocka czytamy, że Królowa podchodziła do hodowania swoich psów zawsze bardzo poważnie i starannie.
Na tronie brytyjskim Elżbietę II zastąpi jej syn – Król Karol III. Trudno teraz wyobrazić sobie kto może zastąpić Królową jako osobę dającą przykład podejścia do prawdziwej, zdrowej kynologii. W świecie „instagramowych” celebrytów, fanów tzw. designerskich psów i chodzenia na skróty, Elżbieta II była osobistością, która pokazywała drogę trudniejszą, ale za to, wydaje się, że właściwą. I jakkolwiek wyświechtane staje się zdanie o końcu pewnej epoki, nie sposób nie odnieść wrażenia, że dla prawdziwych hodowców psów rasowych, zwłaszcza tych czerpiących garściami z kolebki światowej kynologii czyli Wysp Brytyjskich, pewna epoka faktycznie, wraz z odejściem Królowej, zakończyła się.

Młoda Elżbieta ze swoim Welsh Corgi i Labradorem, należącym do jej ojca.

(Redakcja)

fot. flickr i Wikimedia Commons