wróć... K9 w Karkonoszach – psy ćwiczyły w nietypowych warunkach
W zimowych, trudnych górskich warunkach panujących w Karkonoszach przewodnicy psów bojowych wraz ze swoimi podopiecznymi ćwiczyli różne założenia taktyczne – w tym m.in. wykorzystanie psów w terenach leśnych czy w pościgu za groźnym przestępcą. Kontrterrorystom z Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji „BOA” oraz z Samodzielnych Pododdziałów Kontrterrorystycznych Policji towarzyszyli policyjni piloci z Zarządu Lotnictwa Policji Głównego Sztabu Komendy Głównej oraz instruktorzy ratownictwa z karkonowskiej grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Centralny Pododdział Kontrterrorystyczny Policji „BOA” zorganizował kolejne warsztaty z udziałem przewodników psów bojowych. Szkolenie to było połączone z ćwiczeniami policyjnych pilotów z Zarządu Lotnictwa Policji GSP KGP, instruktorów ratownictwa klasycznego, speleologicznego i ratownictwa lotniczego z CPKP „BOA” oraz karkonoskiej grupy GOPR. - Z uwagi na planowane wykorzystywanie psów w miejscach potencjalnie dla nich niebezpiecznych takich jak stromizny, lodowe podłoże czy kamieniste podejścia, których w Karkonoszach nie brakuje, nadzór nad bezpieczeństwem zwierząt sprawowali weterynarze z Wojskowego Ośrodka Farmacji i Techniki Medycznej. Wsparcia pod postacią pozorantów zapewniła z kolei Jednostka Wojskowa Komandosów w Lublińcu – mówi koordynator psów bojowych z CPKP „BOA”.
Ćwiczenia rozpoczęły się od wielogodzinnego marszu z psami, które z uwagi na miejsce pełnienia służby nie mają możliwości na co dzień poruszania się po terenie górzystym. Goprowcy wyznaczyli najlepszy teren pod planowane ćwiczenia oraz zapewnili niezbędny sprzęt do poruszania się z psami w górach. W ćwiczeniach wzięło udział w sumie 8 psów: pracując psy bojowe z SPKP i CPKP „BOA”, psy będące w trakcie kończącego się kursu psów bojowych realizowanego przez Zakład Kynologii Policyjnej w Sułkowicach oraz psy wojskowe. Dzięki wcześniejszemu zaplanowaniu trasy przez goprowców udało się w jednym, 6-godzinnym marszu wykorzystać uwarunkowania terenu w okolicach zapory w Pilichowicach do budowania pewności siebie zwierząt w dość nietypowym dla nich terenie. W zadaniach do wykonania instruktorzy wykorzystywali również naturalne uwarunkowania terenu, np. formacje skalne, mosty metalowe czy samą zaporę. Policyjne psy bojowe miały także okazję sprawdzić się podczas wspólnych ćwiczeń z goprowcami w działaniach ratowniczych.
Drugi dzień szkolenia został poświęcony pracy z pozorantami. Przeprowadzona symulacja zakładała, że psy bojowe podczas przeszukiwania terenu spotykają kilka osób poszukiwanych w tym samym czasie.
Po powrocie na Górę Szybowcową, gdzie znajdowała się baza policyjnego Black Hawka (śmigłowiec – przyp. red.), przewodnicy wraz z psami bojowymi zapoznawali się z maszyną oraz ćwiczyli wsiadanie i wysiadanie z niej. Obowiązkowym punktem tego dnia dla wszystkich kursantów było odbycie lotów na pokładzie śmigłowca. Po krótkiej przerwie na odpoczynek, po godzinie 18 odbyły się nocne zajęcia z wykorzystaniem śmigłowca i przy wykorzystaniu gogli noktowizyjnych przez kursantów.
Z uwagi na zmienne warunku pogodowe kolejnego dnia zespoły przemieściły się na teren starej kopalni kruszywa, która zapewniała świetne możliwości wykonania ćwiczeń z przeszukania terenu przez zespoły K9. Teren wyrobiska o średnicy około 400 metrów otoczony był wysokimi na 30 metrów prawie pionowymi ścianami a na dole porośnięty rzadkim lasem. Każdy pies wykonywał swoje zadania polegające na znalezieniu pozoranta bądź w przypadku psów GOPR odnalezieniu osoby potrzebującej pomocy.
Czwartego dnia niecodzienny widok był udziałem turystów, którzy wspinali się na Śnieżkę. To właśnie ten szczyt Karkonoszy był ostatnim punktem szkolenia psów bojowych. Policyjni kontrterroryści wraz z weterynarzami sprawdzali kondycję psów w czasie długotrwałego podejścia pod Śnieżkę i zejścia ze szczytu. Okazało się, że psy są o wiele lepiej przygotowane naturalnie do podchodzenia niż ludzie i stanowiły mocne wsparcie do szybkiego dostania się na szczyt. Również z zejściem policyjne K9 nie miały najmniejszego problemu.
Ćwiczenia w Karkonoszach po raz kolejny pokazały, że współpraca człowieka z psem, szczególnie w tak wymagającej służbie, jaką jest służba kontrterrorystyczna, jest nie do przecenienia. Dzięki tego typu szkoleniom znacząco zwiększa się bezpieczeństwo oraz komfort pracy całego zespołu podczas realnych działań prowadzonych przez jednostki kontrterrorystyczne.
(BKJ/KGP - policja.pl)